W dniach 12-19 kwietnia odbyła się wycieczka do Włoch dla uczniów klas drugich. Staje się to powoli tradycją dla naszej szkoły. Dodajmy - tradycją urzekającą równie mocno, co i sama Italia. Po długiej, ale na szczęście niezbyt męczącej podróży (wiadomo, że do celu zawsze jedzie się łatwiej) dodarliśmy do cudownego Tarvisio w Alpach, gdzie spędziliśmy pierwszą noc. Potem było już tylko lepiej, a wycieczka nabrała tempa. Pierwszego dnia Wenecja - miasto jedyne w swoim rodzaju, ze słynnym Placem Św. Marka - nazywanym “Salonem Europy”. Po kolejnym noclegu w Montecatini Terme, które w tym roku było także gospodarzem etapu słynnego kolarskiego wyścigu Giro d’Italia, czekała na nas Florencja i piękna Toskania, która raczyła nas obrazami rodem z filmu “Pod słońcem Toskanii”. Daniem głównym tej wycieczki był jednak Rzym. Trzy niezwykłe i naszpikowane atrakcjami dni przyniosły mnóstwo wrażeń i... ból nóg. Braliśmy udział w audiencji z Papieżem Franciszkiem, zwiedziliśmy Koloseum czy Forum Romanum, ale zobaczyliśmy też miejsca mniej oczywiste, jak choćby Katakumby Św. Kaliksta. Nie wolno też zapomnieć o wspaniałej atmosferze, która czekała na nas każdego wieczoru w Hotelu Falisco w miejscowości Fabbrica di Roma, prowadzonym przez polską rodzinę. Na deser czekała nas wizyta w Rimini - kolebce naszych turystów.

Myślę, że intrygujący spacer nocą po plaży, nad samym Adriatykiem, działał na wyobraźnię na nawet najbardziej wymagających turystów z naszej szkoły. Ostatniego dnia odwiedziliśmy park rozrywki “Mirabilandia”. Jego nazwa jest jednak znacznie piękniejsza od pogody, która nam towarzyszyła na jego terenie. Na szczęście nie zepsuło to obrazu całej wycieczki, którą wszyscy po męczącej, wielogodzinnej i nocnej podróży, ocenili jako znakomitą. Italię chciałoby się zwiedzać bez końca. Nie przez przypadek jest określana mianem pięknej. Mogliśmy o tym przekonać się na własnej skórze i mimo, że w samym budynku przy ulicy Gwiaździstej spotyka nas wiele miłych wydarzeń, to ta wycieczka z pewnością trafi na czołowe miejsce listy najpiękniejszych wspomnień z Maczka.

Piotr Chłystek IIB