Szkoła

Odyseja to naprawdę wspaniały konkurs. Poznaliśmy wiele wspaniałych osób, rówieśników z różnych stron świata. Nauczyliśmy się pracy w grupie, co wcale nie jest takie proste jakby się wydawało. Rozwinęliśmy swoją kreatywność i daliśmy upust wenie twórczej. Mogliśmy wykonać wszystko, co sobie wymyśliliśmy i wymarzyliśmy. Wszystko zaczęło się 2 kwietnia, kiedy zajęliśmy 2 miejsce na finałach ogólnopolskich „Odysei Umysłu”. Dzięki naszym sponsorom, którym teraz dziękujemy: Fundacji PZU, fundacji Banku PKO, firmie Kerox, Hucie Warszawa Arcelor Mittel, Panu Tomaszowi Mencinie -Burmistrzowi Dzielnicy Bielany i wszystkim innym, którzy wsparli nas finansowo, 21 maja wylecieliśmy z lotniska w Warszawie do Chicago.

Właśnie tam spędziliśmy swoje pierwsze dwa dni w Ameryce. Następnie udaliśmy się do East Lansing w stanie Michigan, gdzie odbywał się konkurs. Zarejestrowaliśmy drużynę gotową do uczestnictwa w konkursie i zakwaterowaliśmy się w jednym z akademików Michigan State University. W środę, 24 maja, zapoznaliśmy się z kampusem, skosztowaliśmy amerykańskiej kuchni oraz uczestniczyliśmy w oficjalnej ceremonii otwarcia Odysei Umysłu, na której dumnie reprezentowaliśmy nasz kraj- Polskę. Dzień zakończyliśmy zapoznaniem się z drużyną kumpelską z Nowego Jorku. W czwartek rozwiązywaliśmy problem spontaniczny – problem, którego nie znamy, aż do wejścia na salę, a na jego rozwiązanie jest zaledwie parę minut. Mieliśmy zbudować jak największą wieżę z określonych materiałów ale… na zakrzywionej powierzchni rury! Świetnie sobie z nim poradziliśmy, ale jego treści nie mogliśmy zdradzać, aż do zakończenia konkursu. W sobotę przyszła pora na przedstawienie rozwiązania problemu długoterminowego – tego, nad którym pracowaliśmy od listopada. Kolorowe przedstawienie o tajnym spotkaniu i podróżach pojazdów, które skonstruowaliśmy, obejrzała cała sala ludzi z różnych państw. Sędziów oceniających występ urzekła dbałość o detale i szczegółowość każdego stroju i dekoracji. Wieczorem tego samego dnia, na gali zamknięcia i wręczenia nagród, nazwa ‘Poland’ padała wielokrotnie, najbardziej ucieszyliśmy się z tego, że spośród 61 drużyn, z którymi konkurowaliśmy, znaleźliśmy się na 4 miejscu. W niedzielę wieczorem wylecieliśmy z Chicago i w poniedziałek po południu, 29 maja, byliśmy już na lotnisku Chopina w Warszawie. Jesteśmy w Polsce, chodzimy do szkoły, ale nadal emocje związane z naszą wyprawą za ocean nie opadły.

Franek Mieteń, Odyseusz z „Maczka”

WIĘCEJ ZDJĘĆ NA STRONIE:

https://drive.google.com/drive/folders/0B3retl_GUKmQT2xCQjN5bzM0cUE

Budżet Partycypacyjny

CKE

BIP